środa, 15 lutego 2017

Radujcie się w Panu!

A moja dusza raduje się w Panu, będzie weselić się z Jego ratunku.
Ps 35,9

Radość w Chrystusie. Biblia mówi, że Królestwo Boże to nie pokarm (jedzenie i picie), ale sprawiedliwość, pokój i radość, które daje Duch Święty (Rz 14,17). To piękne, że Chrystus przyniósł nowe życie - co oznacza, że charakteryzuje się czymś zupełnie innym, odmiennym od tego, co było wcześniej. Kiedy człowiek rodzi się na nowo, otrzymuje Ducha Świętego a Ten zamieszkuje ciało, które staje się Jego Świątynią (1 Kor 6,19). Nie jesteśmy pozostawieni samym sobie, ale mamy doskonałego Pocieszyciela. On pragnie wprowadzić nas we wszelką Prawdę i pozwolić doświadczać Królestwa Bożego, czyli tej rzeczywistości, którą przyniósł dla nas sam Chrystus, a którą w pełni poznamy w wieczności. Jednym z przejawów, owoców życia przemienionego, jest radość. Nie jest to tylko rodzaj zadowolenia, czy innych odczuć, ale głęboki stan przepełniony pokojem i wdzięcznością!

Ja myśląc o moim Panu doświadczam tej radości. Ona sprawia, że moje serce chce śpiewać dla Niego, a usta pragną opowiadać innym, jak dobry jest Bóg i jak wiele dobrodziejstw wyświadcza mi każdego dnia!

Jest tak wiele rzeczy, za które możemy być wdzięczni naszemu Bogu. Na samą myśl o nich, nasze serce winno krzyczeć z wdzięczności dla Niego. Doświadczyłam tego, że serce wdzięczne zawsze jest sercem radosnym...

 ,,Niech zaś radują się Tobą i cieszą wszyscy, co Cię szukają. Niech mówią, że Pan jest wielki, ci, którzy pragną, byś ich zbawił."
Ps 40,17

 ,,A wtedy cieszyć się będzie moja dusza w Panu, będzie się radować swoim ocaleniem."
Ps 35,9

,,Raduję się tedy w Panu, cieszy się w moim Bogu ma dusza, bo przyodział mnie w szaty zbawienia i okrył mnie płaszczem sprawiedliwości. Jestem jak oblubienica w pięknym wieńcu na głowie, jak dopiero co poślubiona przybrana w klejnoty."
Iz 61,10

,,Zawsze pochłaniałem Twe słowa, gdy tylko je słyszałem, i były one dla mnie prawdziwą rozkoszą i radością niewymowną dla mojego serca. Bo przecież Twoje Imię nosiłem, Panie mój i Boże Zastępów."
Jr 15,16

Kochani wszystkie te wersety, to okrzyki radości!

serce wdzięczne zawsze jest sercem radosnym

poniedziałek, 13 lutego 2017

właściwy czas dla Bożych odpowiedzi

Dzień wczorajszy był jednym z piękniejszych dni w moim życiu. Bóg kolejny raz zadziwił mnie swoją dobrocią, łaską i tym, że Jego odpowiedzi przychodzą we właściwym czasie. Nie chcę pisać o szczegółach tego co się wydarzyło, ale dotyczyło to pragnienia mojego serca. Ostatnie dni, tygodnie i miesiące miałam wrażenie Bożego oddalenia. Czułam się, jak samotny i spragniony wędrowiec, który znalazł się na pustyni, a wszystko co robi jest desperacką próbą odnalezienia źródła wody. Pewnie nie raz doświadczałeś podobnych sytuacji. Pytałeś, prosiłaś, szukałaś, a odpowiedź nie nadchodziła. W takich chwilach Bóg wydaje się bardzo odległy. Myślę, że w podobnych sytuacjach znajdowało się wielu biblijnych bohaterów. Mojżesz zanim został powołany przebywał wiele lat na wygnaniu. Anna długie lata patrzyła na radość innych kobiet posiadających dzieci, a w swoim sercu posiadała wielkie pragnienie bycia matką. Apostoł Paweł, zanim rozpoczął działalność misyjną, zmuszony był spędzić długi okres w odosobnieniu. Wszystkich tych bohaterów łączy to, że posiadali  konkretną przeszłość i pragnienie związane z przyszłością. Zanim jednak Bóg spełnił ich dobre tęsknoty, pozwolił na okres długiego wyczekiwania, który wielokrotnie wypełniony był poczuciem Bożego oddalenia. 

Najbardziej dotykającym mnie przykładem jest postać Chrystusa, który w chwilach ostatnich zmagań, wisząc na krzyżu doświadcza oddalenia Ojca, odczuwa brak Jego bliskości... W momencie śmiertelnego boju, krzyczy Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?. Chociaż ma przed sobą perspektywę przyszłości, na krzyżu doświadcza osamotnienia. 

Wszystkie te obrazy pokazują jedno - bywają chwile w życiu człowieka, kiedy nie słyszy on Bożej odpowiedzi. Wtedy dusza może doświadczać rozpaczy i czuć się, jak zagubiony na pustynnych obszarach. Pewne jest jednak to, że odpowiedź nadejdzie, ale często nie w chwili, kiedy się tego spodziewamy. Dla mnie pustynia zakończyła się wczoraj - Boża odpowiedź przyszła, jak ożywczy deszcz... Przyszła zaraz po tym, jak z nadzieją westchnęłam Boże, dlaczego milczysz? Bóg doskonale zna mnie i moje serce, wie kiedy wstaję i siadam, zna ilość włosów na głowie, a także to na jakim etapie duchowego rozwoju znajduję się. Dlatego On wie, kiedy odpowiedzieć, aby to co usłyszę zostało przyjęte z wdzięcznością i chwałą płynącą z ust dla Jego imienia...

Drogi czytelniku, Bóg zna także Ciebie. On działa we właściwym czasie, znanym tylko Jemu, ponieważ wie w którym punkcie życia obecnie się znajdujemy. Choć może wydaje Ci się oddalonym a Jego odpowiedzi nie nadchodzą, wiedz, że możesz obfitować w nadzieję. Boże milczenie tworzy przestrzeń dla duszy, aby nauczyła się bardziej Mu ufać.

Z takimi myślami Cię zostawiam.

  ,,A Bóg nadziei niechaj was napełni wszelką radością i pokojem w wierze, abyście obfitowali w nadzieję, przez moc Ducha Świętego." Rz 15,13

Boże, ja dziękuję Ci za obfitość Twojej mądrości! Dziękuję, że w swojej łaskawości pozwalasz mi cieszyć się doświadczeniami, szczególnie tymi, których dzisiaj nie rozumiem. Wiem, że czynisz wszystko dla swojej chwały.

Zdjęcie: Obiektyw subiektywny

sobota, 11 lutego 2017

Paradoks wiary

Ostatnio mam przyjemność czytać wspaniałe książki Tomasa Halika. O życiu z tajemnicą... Ich bogata treść była dla mnie impulsem do refleksji na temat wiary. Chciałabym  podzielić się krótkim cytatem, który ukazał mi zupełnie inną perspektywę wiary. Brzmi on:

,,Moja wiara nie jest niezachwiana - przeciwnie, stale się chwieje. Bynajmniej jednak nie wskutek rozdwojenia mojego serca czy pokusy ze strony klasycznych wątpliwości nowożytnego racjonalizmu. Chwieje nią cześć dla Tajemnicy (...). Chwieje nią myśl o własnej słabości i niegodności w stosunku do tego, co do mnie przemówiło i czym zostałem obdarowany. Chwieje nią świadomość nieskończonej przepaści między niewysłowionością i niezmierzonością Boga a ciasnotą mego serca i ograniczonością moich myśli i słów." 
Tomas Halik Żyć z Tajemnicą. Impulsy do rozmyślań nad wiarą


Biblia uczy nas, że wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy (Hbr 11,1). To w wierze a nie oglądaniu pielgrzymujemy (2Kor 5,7). Do tej pory patrzyłam na wiarę, jak na coś stabilnego w moim życiu - coś do czego powinnam nieustannie dążyć. I słusznie. Postrzegałam ją jako coś niezachwianego, sądząc, że tak wygląda doskonała wiara. Ale czy na pewno? Jestem tylko człowiekiem. Dopóki żyję, wichry codzienności będą zakłócać mój spokój. Pytanie jednak sprowadza się do tego, co powoduje, że moja wiara daje poruszyć się. Czy są to sprawy szarego, codziennego dzisiaj, czy może bojaźń przed Tym, który wszystko stworzył? Pokora przed Panem nieba i ziemi wszystko zmienia. Ona sprawia, że nawet nasza wiara drży, bo wydaje się ciągle zbyt mała. Człowiek spoglądając na Boga wszechświata, czuje ogarniającą świadomość własnej skończoności, ograniczenia i małości. Nagle to co jeszcze przed chwilą wydawało się WIELKIE, staje się nic nieznaczącym incydentem. 

Dlatego w wierze dostrzegam ogromny paradoks. Z jednej strony ona daje nam wiele pewności, pozwala sercu ufać, oczekiwać na to co większe i piękniejsze, z drugiej zaś, kołysze się przy ożywczym powiewie Bożej obecności. Wierzę, że to wcale nie świadczy o rozdwojeniu, przeciwnie, dostrzegam w tym doskonałą harmonię.

Kochani, jest we mnie wiele bojaźni i drżenia. Myśl o Panu i Bogu wszechświata uświadamia mi ograniczenia ludzkiej wiary. Potrzebujemy wiele łaski. Każdego dnia na nowo.

Zdjęcie: Obiektyw subiektywny

środa, 1 lutego 2017

Cud Łaski

,,To z Jego pełni wszyscy wzięliśmy - łaskę za łaską." J 1,16

O cudzie łaski można pisać wiele. Mnie zachwyca ona każdego dnia, dlaczego? Dlatego, że jest o niej mowa w Bożym Słowie, zawsze w kontekście Chrystusa. Łaska jest darem na który człowiek nie zasłużył sobie i żadne jego starania nie wypracują Bożej przychylności, Wszystko na co zasługujemy to śmierć, która jest karą za grzech. Brzmi  to tak zwyczajnie, wielokrotnie powtarzamy słowo ,,grzech", ale myślę, że aby ujrzeć piękno i wspaniałość łaski, należy dostrzec ohydę grzechu. 

Człowiek w Edenie zgrzeszył, w jaki sposób? Zapragnął być taki jak Bóg. Dokładnie tym samym głębokim pragnieniem Ty i ja grzeszymy każdego dnia. Za każdym razem, kiedy okazujemy nieposłuszeństwo Bożemu Słowu,  mówimy NIE Bogu, odwracamy się do Niego plecami, chybiamy celu, którym jest Jego wola. Tego typu postawa jest niczym innym, jak przekazaniem władzy nad naszym życiem własnemu JA. Stajemy się bogami własnego życia. Nie możemy  wciąż się oszukiwać. Musimy zrozumieć, że grzech to nie pojedynczy akt - nie kradnę, nie zabijam, nie piję - ale stan wiecznego oddzielenia od Świętego Boga. Tej przepaści, która dzieli człowieka od Boga, nikt nie może przeskoczyć! Każde wyświadczone dobro dla Boga, spada wprost w tą przepaść. Jedyną DROGĄ, która okazała się pomostem nad tą przepaścią jest Jezus Chrystus. On będąc Bogiem miał moc, aby ,,położyć Siebie" i połączyć to co śmiertelnie grzeszne, z tym co wiecznie święte! Czy to nie piękno? I dokładnie taka jest łaska okazana nam przez Boga. On nie dał tego na co zasługujemy - wieczną śmierć, ale zaoferował wybawienie dostępne tylko w Jednorodzonym Synu. Światłość przyszła na świat, do swej własności przyszedł, lecz swoi Go nie przyjęli. Jeśli odrzucamy Bożą łaskę, odrzucamy Prawdę, którą jest Jezus Chrystus. Dokładnie o tym, w cudowny poetycki sposób, pisze Ewangelista Jan w pierwszym rozdziale swojej księgi.

Był dzień kiedy piękno Bożej łaski zachwyciło mnie. Ujrzałam przepaść dzielącą mnie od Boga, dostrzegłam ogrom grzechu, który często odziany jest w ładne ubranie. Ten widok wywołał przerażenie i pragnienie Bożego ratunku. Dopóki nie zrozumiemy nędzy swojego stanu bez Bożego ratunku, nie zapragniemy Jego łaski! Ja zapragnęłam. Nie żałuję. Czas łaski dla każdego człowieka wciąż trwa... 

Mijają lata, a łaska wciąż mnie zachwyca, zadziwia i wywołuje pienie wdzięczności. Bóg jest dobry.

Zdjęcie: Jakub Kurzawa